Suiseki i karesansui z Muzeum Manggha

   Japończycy wytworzyli specyficzną kulturę i sztukę, w której istotną rolę odgrywa medytacja. Jednym z  elementów tej kultury jest suiseki i karesansui - sztuka tworzenia kompozycji artystycznych z kamieni. 

    Karesansui to po japońsku ,,ogrody suchego krajobrazu", zwane ogrodami zen. Stosuje się w nich obok nielicznych krzewów i mchów, głównie kompozycje z kamieni, piasku, żwiru. Projektowane są w celach kontemplacyjnych, a żaden element nie znajduje się na swoim miejscu przypadkowo. Ogląda się je jak dzieło sztuki - z platformy, z werandy, czy ze specjalnie przygotowanego podestu. 

    Najczęściej karesansui są sytuowane przy buddyjskich świątyniach. Wymagają więcej pracy niż zwykłe ogrody, a jedną z mnisich praktyk jest grabienie piasku lub żwiru w celach medytacji. Do najpiękniejszych przykładów takiego założenia należy przyklasztorny ogród Ryoan-ji w Kioto. Podobno ogrody oddziałują na podświadomość widza poprzez puste przestrzenie pomiędzy kamieniami.

    Suiseki jest to sztuka eksponowania kamieni, których kształty odzwierciedlają naturalne krajobrazy. Kamienie mogą przedstawiać górskie szczyty, wyspy, jeziora i inne elementy ukształtowane przez przyrodę. Wyróżnia się także takie suiseki, które obrazują różne przedmioty, ciała niebieskie czy nawet pogodę. Kamienie klasyfikuje się nie tylko ze względu na formę, ale i ich powierzchnię - noszącą ślady roślinności bądź przypominającą ślady zwierzęce. Jedna z przyczyn fenomenu japońskich kamiennych ogrodów wynika z wiary w żywą obecność w kamieniach duchowych sił bóstw kami. Tak jak wiele klasycznych sztuk japońskich suiseki wymaga od odbiorcy dużej dozy wrażliwości, wyobraźni i skupienia. Inaczej kamień pozostanie tylko kamieniem.

    Zbieranie i eksponowanie kamieni jest znane pod różnymi nazwami w całej Azji. W Chinach nazywa się je gongshi, w Korei suseok, a w Japonii suiseki. W Europie suiseki jest znane od trzydziestu lat, jednak miłośnicy kamieni często nie odróżniali kamieni chińskich czy pochodzących z innego kraju azjatyckiego od japońskich. Dopiero po roku 2000 za pośrednictwem mistrza Arishige Matsuura, który zaczął wyjaśniać owe różnice światu, zrozumiano, że sztuka suiseki zdecydowanie się różni od innych sposobów eksponowania kamieni. 

    W Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha przy ulicy Marii Konopnickiej 26 w Krakowie suiseki zaczęło się pojawiać z końcem lat dziewięćdziesiątych, a przełomem była samodzielna ekspozycja pt. ,,Suiseki 2012" z udziałem kolekcjonerów ze Słowacji i Czech. Wystawę zaszczycił mistrz Matsuura (który jest największym autorytetem w dziedzinie tej sztuki na świecie, a także wieloletnim prezydentem Japońskiego Klubu Suiseki), który ocenił ją bardzo wysoko pomimo, że praca była intuicyjna. Z uczestników wystawy zawiązała się grupa liderów nazwana ,,Sanseki" (Trzy Kamienie) mająca kształcić się w suiseki i propagować je. W którymś z tych trzech krajów odbywa się doroczna wystawa suiseki. Wystawa ,,Sanseki" odbyła się w 2016 roku. 

    Pierwszy raz byłam na wystawie w Mandze w listopadzie 2017 roku. Suiseki i karesansui weszły już chyba w skład ekspozycji stałej, w każdym razie były również prezentowane, a kamienie w ogrodzie (być może różnie układane) pozostaną prawdopodobnie na zawsze. 

Tak wygląda suiseki. Sama nazwa oznacza ,,wodne kamienie", co ma związek z tworzeniem krajobrazów z małych kamieni układanych na płytkich tacach wypełnionych wodą. Na wystawie prezentowane są kamienie na podstawkach. 

Misterne karesansui


Gdyby się nic nie wiedziało o dziedzinie sztuki, jaką jest artystyczne układanie kamieni, lub nie posiadało wrażliwości na urok kamieni, można by nie zauważyć kompozycji, którą mistrz japoński Matsuura ocenił bardzo wysoko

Ścieżka prowadząca do herbaciarni także jest ułożona z kamieni skomponowanych w sposób celowy i przemyślany



Mnie bardzo się podobają takie kompozycje. Polskie skalniaczki też stanowią w jakimś sensie sztukę układania kamieni

W części muzeum, w której jest prezentowana sztuka współczesna, siedziska w kształcie kamieni przypominają o ich pięknie i dyskretnie nawiązują do sztuki suiseki


Na filcokamyku bardzo wygodnie się siedzi


Zainteresowało mnie, gdzie jeszcze w Polsce można zobaczyć ogrody japońskie i dowiedziałam się, że Ogród Japoński, znajduje się np. we Wrocławiu w Parku Szczytnickim; a w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym również jest dwuhektarowy ogród japoński. 


     W polskiej literaturze nie ma chyba zbyt wielu publikacji na temat tych dziedzin twórczości artystycznej. W księgarni przy Muzeum Sztuki Japońskiej, w którym po raz pierwszy zetknęłam się z karesanui  w 2017 roku nie było na jej temat ani jednej pozycji. O suiseki coś znalazłam.
Poczytaj:

  • Covello Vincent T., Yoshimura Yuri, Japońska sztuka odnajdywania piękna w kamieniu. sztuka suiseki i jej zastosowanie w sztuce bonsai, Universitas

Przy opracowywaniu tekstu korzystałam z wiadomości dostępnych na ekspozycji w Muzeum Manggha oraz ze strony http://karnet.krakow.pl/32783-krakow-sanseki-trzy-kamienie-miedzynarodowa-wystawa-suiseki 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konstancińskie wille, pensjonaty i zakłady lecznicze

Stroblalm

Koblencja (Koblenz)