Jezioro Como

      Jezioro Como jest oddalone od Bergamo o kilkadziesiąt do ponad stu kilometrów, w zależności, o którym jego miejscu myślimy. Leży w regionie Lombardii, w Alpach. Zanim jego widok zatkał nam dech w piersiach, przeczytałam garść informacji geograficznych. Dowiedziałam się, że jest trzecim co do wielkości jeziorem Włoch, a zarazem jest to najgłębsze jezioro Alp i jedno z najgłębszych w Europie.

     Wysokość lustra znajduje się na poziomie 198 m n. p. m., natomiast dno, poniżej poziomu morza, a więc tworzy kryptodepresję. Charakterystyczny kształt jeziora przypomina literę Y, a każda z jego wyróżniających się z powodu takiego kształtu części ma swoją nazwę: Ramo di Como, Lago di Lecco, Ramo di Colico. Jedna z części jeziora nosi nazwę popularnej miejscowości położonej nad nim - Lecco. 

     Na jeziorze znajduje się jedyna wyspa, Isola Comacina, która była zamieszkała już w starożytności.

     I jeszcze trochę suchych danych: jezioro zajmuje powierzchnię 146 km²h, ma długość 51 km, a szerokość 4,5 km. W najgłębszym miejscu ma 425 metrów przy średniej głębokości 154 m. Zawsze dobrze wiedzieć z jakim olbrzymem ma się do czynienia.

     Nad jeziorem znajduje się dwadzieścia miejscowości. Zwiedziliśmy dwie z nich: Bellagio i Varennę

    Pobyt nad jeziorem Como był częścią naszej podróży na trasie Włochy-Hiszpania (dzień III)

Dojazd z Bergamo

     Dwa bilety do Varenny kupiłam wcześniej przez stronę Trenitalia (to odpowiednik naszego PKP; 20,30 euro za 2 osoby dorosłe, z przesiadką w Lecco. (Pociąg bezpośredni nie jedzie krócej, a kosztuje dla dwóch osób prawie 50 euro, zupełnie się nie opłaca)

     Po przyjeździe (dotarliśmy nieco po dziesiątej, pociąg jedzie około dwóch godzin zarówno ten z przesiadką, nasz, jak i ten bezpośredni) od razu skierowaliśmy się w stronę przystani, żeby popłynąć do bardziej oddalonego od Bergamo miasteczka, które planowaliśmy odwiedzić, a mianowicie do Bellagio. Przepraszam, od razu skierowaliśmy się do ulokowanego na początku peronu budyneczku WC.... co za ulga.

      Bilet w obie strony do Bellagio kosztuje dla dwóch osób około 20 euro, dokładnie nie pamiętam (raczej więcej niż mniej) W jedną stronę płynie się około kwadrans, to kawałek, Bellagio widać z brzegu, po lewej stronie na cypelku, promy odchodzą co około 40 minut. Samochodem podobno objeżdża się jezioro w strasznych korkach; promem jest najszybciej. Nie wiem, ile wynosi cena przepłynięcia z samochodem.

    Jezioro Como znajduje się w najbogatszej części Włoch, nadbrzeżne miejscowości słyną z okazałych willi. Swoje rezydencje mają tu aktorzy, piosenkarze i różni zamożni ludzie: Madonna, Sylwester Stalone, George Clooney, Brad Pitt. Nad jeziorem Como nagrywano sceny do filmu z serii James Bond; II część Gwiezdnych wojen, czy film Casino Royale. Niegdyś sporo czasu spędzał tu w swojej willi, spisując pamiętniki, kanclerz Niemiec, Konrad Adenauer, jak przeczytałam na Wikipedii.

To jeszcze zanim odpłynęliśmy




Widok na jezioro z nabrzeża w Varennie


Odpływamy...


Trochę jakby pływać po Morskim Oku...




I tak dopłynęliśmy do Bellagio


     Poniżej zdjęcia jeziora robione w drodze powrotnej do Varenny








Wypatrywaliśmy w głębinach jakiegoś potwora, ale widocznie wszystkie akurat spały




Tu ciekawostki na temat okolicy jeziora i możliwości zwiedzania pobliskich miejscowości. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konstancińskie wille, pensjonaty i zakłady lecznicze

Stroblalm

Koblencja (Koblenz)