Włochy-Hiszpania lipiec 2021, 12 dni
PRZYGOTOWANIA
i komentarz do przygotowań
(co za ulga tak sobie pobiadolić)
Wyjazd zapowiadał się trochę nerwowy, przygotowania w ostatniej chwili, jak nie lubię.
Podam garść przydatnych informacji, których zdobycie psuło mi krew kilka dni przed wyjazdem.
Wylot z lotniska Modlin miałam na szczęście wieczorem, przed dwudziestą pierwszą, był więc czas, żeby zrobić testy w dzień, a w razie czego mogłam jeszcze wykonać je na lotnisku. Kiedyś będą to słowa nic nie znaczące. Dziś jednak nie planuje się przed wyjazdem miejsc do zwiedzania, tylko szuka na mapie punktów wymazowych...
Oczywiście można zostać osobą zaszczepioną i sprzedać być może swoje przyszłe zdrowie za możliwość nieco wygodniejszego (też nie w każdym przypadku) podróżowania...
Ja wybrałam testy, chociaż marny to wybór między dwiema bezsensownymi czynnościami, bo przecież naukowcy dowodzili już na początku współczesnej ,,cholery", że wirus utrzymuje się na materiałach ubrań, metalach i tkaninach, przenosimy go więc tak ilościowo, jak i jakościowo w naszych walizeczkach...
- Poniżej link do strony lotniska Modlin, z informacją o punkcie testowym:
https://www.modlinairport.pl/aktualnosc/test-na-covid-19-na-lotnisku-warszawamodlin
- Numer na infolinię odnośnie testów na lotnisko Modlin: +48 22 566 22 22
(punkt obsługiwany przez Centrum Damiana, które oferuje również pod tym telefonem możliwość wcześniejszego zapisania się na test w Warszawie, żeby nie musieć stać ,,Bóg wie ile" na lotnisku. Osoba wcześniej zapisana może zrobić test na parkingu szpitala Medicover na Wilanowie, ul. Rzeczypospolitej 5 lub pod adresem Nowolipie 18. Gdy zapisywałam się dziewięć dni wcześniej było już tylko jedno miejsce na rano, pozostałe dopiero po 14.00, co nie za bardzo mnie urządzało, bo podróżujemy we dwie osoby. Na szczęście są jeszcze inne możliwości wcześniejszego zrobienia testu, które byłam zmuszona wypróbować).
Przyjazny punkt testowy przy ulicy Bukowińskiej 12 (okolice Metra Wilanowska), czynny 7.00-14.00, pn.-pt., niezbyt tłoczny, od miesiąca już nie wykonuje testów antygenowych; dobrze, że pojechałam wcześniej i spytałam, mimo, że był moim ,,pewniakiem". I tutaj dowiedziałam się, że na wakacje zmniejszono (o zgrozo!) ilość punktów, w których można wykonać test antygenowy (czyli taki, który większość osób wyjeżdzających i powracających musi wykonać). Karze się ludzi za to, że chcą podróżować, za to, że nie chcą się szczepić niesprawdzonym wyrobem medycznym, do tego według narzuconego planu, za to że się nie boją podróżować pomimo wszystkich przeciwności urzędniczych. Ale te kolejki, te kary symboliczne, to wyciąganie pieniędzy na rzeczy zbędne, ten ,,podatek testowy", tylko zwiększają atrakcyjność zakazanego owocu... Przecież żadne kolejki nie będą dłuższe niż dawniej ,,za wędliną", ,,za papierem toaletowym", czy ,,za meblościanką"...
Cena testu antygenowego na lotnisku Modlin 170 zł, czas oczekiwania na wynik 20 minut, cena testu antygenowego, który można kupić za pośrednictwem strony internetowej zdrowegeny.pl, z wynikiem w języku angielskim - 160 zł (antygenowy jakościowy), wynik do godziny on-line. Poprzestałam na tych dwóch możliwościach wykonania wcześniejszego testu niż na lotnisku: - 1. przez Centrum Damiana (zapis telefoniczny, tel. wyżej, opłata kartą na miejscu w dniu badania, trzeba mieć ze sobą dokument, z którym będziemy podróżować, DO lub paszport) lub 2. punkty testowe, do których zgłaszamy się po wcześniejszym opłaceniu przez stronę zdrowegeny.pl badania, załączam wykaz punktów:
Puławska 266 Drive/Go -Thru pn- so 8.00-12.00; Al. KEN 61 Drive/Go-Thru pn-nd 8.00-12.00; Aleja Dwudziestolatków 3 pn-pt 16.00 -20.00; Okrzei 18 pn-pt 7.30 -14.00; Marszałkowska 68/70 pn.-pt. 12.00-22.00, so.-nd.- 12.00-00.00; Olbrachta 126 pn- nd 8.00-20.00
(stan na koniec czerwca 2021; trzeba zwrócić uwagę na godziny, w których są czynne, należy mieć ze sobą dokument, z którym będziemy podróżować, DO lub paszport). Profilaktycznie zarezerwowałam sobie test przez Centrum Damiana na dzień wyjazdu, ale planowałam jednak zrobić go po południu przeddzień wyjazdu w jednym z sześciu wymienionych wyżej punktów ,,Diagnostyka".
W pierwszy weekend wakacji zrobiłam rozeznanie. Na ul. Olbrachta było w kolejce do testowania w godz. 15.00-16.00 pięć osób, na ul. Marszałkowskiej - 11. Ktoś w kolejce mówił, że można płacić także gotówką. Nie wiem. Ja opłaciłam testy przez zdrowegeny.pl, otrzymałam kody (ważne rok), bo to chyba przyspiesza potem procedurę.
Problemem było dla mnie dowiedzenie się, czy można mieć sam wynik testu, bez potrzeby ściągania aplikacji z ,,paszportem covidowym", po co mnożyć byty, jeżeli sam wynik testu wystarczy. Jednak wgrałam profilaktycznie wymagane aplikacje.
Artykuł, jak pobrać paszport covidowy:
Żeby zdobyć taki paszport (certyfikat unijny), trzeba ściągnąć ze sklepu Play aplikację mObywatel, a dla dziecka certyfikat dostępny jest ze strony rodzica pacjent.gov.pl (aplikacja nazywa się mojeIKP i ostatecznie pobrałam ją chyba również ze sklepu Play, już nie pamiętam), logujemy się najprościej przez ,,profil zaufany", ale jak ktoś nie ma, to można np. przez stronę banku; komputer ,,podpowie".
26 czerwca wykonałam telefon na infolinię lotniska Modlin, z nurtującym mnie pytaniem, czy wystarczy sam wynik testu, czy musi być ,,wgrany" do ,,paszportu covidowego", jednak ,,jeszcze" (!) nikt nic na ten temat nie wiedział, a 1. lipca miały wejść ,,paszporty covidowe" w całej UE. Zadzwoniłam również 1 lipca, a wówczas dowiedziałam się, że … należy się stosować do wymagań danego kraju... Na stronie kraju, do którego się wybierałam, czyli do Włoch, było napisane, że potrzebny jest certyfikat unijny, nazywany u nas potocznie paszportem covidowym.
Tutaj telefon na infolinię lotniska Modlin: 22 315 18 80
Profilaktycznie pobrałam na telefon aplikacje mObywatel i mojeIKP, po to, żeby zobaczyć, że nic tam nie widać. Dopiero, jak się zrobi test, to chyba te aplikacje współpracują z punktami testowymi i wynik ,,zaciągnie się" do nich automatycznie - tak sobie pomyślałam. Po zrobieniu testu okazało się jednak, że test syna nie jest widoczny na moim IKP pomimo, że syn jest zgłoszony do ubezpieczeń. Pacjent.gov.pl odsyła w takich przypadkach do NFZ. Byłam jednak przypadkiem w NFZ gdy wyrabiałam kartę EKUZ, bo poprzednia traciła ważność i miałam okazję o to się spytać. Tu pani z okienka odwołała mnie do pomocy technicznej na stroni e IKP. Tak więc wiem już, że system paszportów covidowych nie do końca działa. Wszędzie w massmediach jednak o nim mówią i wydaje się niezbędny, podczas, gdy jest, co się wkrótce okazało, zbędny.
Sprawdziłam zgodnie z zaleceniami dzień wcześniej wymagania dotyczące wjazdu do Hiszpanii z Włoch drogą powietrzną i okazało się, że od dnia naszego wylotu zmieniają się przepisy i gdy jeszcze kilka dni wcześniej by do stać się do Hiszpanii samolotem z większości regionów Włoch wystarczyło mieć wyłącznie wypełniony dokument lokalizacyjny, tak teraz już całe Włochy (poza jednym regionem) znalazły się w strefie ryzyka i trzeba mieć test, żeby wlecieć do Hiszpanii.
Szybko więc sprawdziłam, gdzie znajdują się w Bergamo punkty testowe i ostatni dzień pobytu we Włoszech, który przeznaczyliśmy na zwiedzanie tego pięknego miasta, zapowiadał się inkrustowany dyskomfortem zrobienia wymazu.
Tu link do hiszpańskiego ministerstwa zdrowia, zakładka ,,podróże i Covid-19". A tutaj do punktów testowych we Włoszech i punktów wymazowych w Bergamo Na stronie Fortimed (jednego z laboratoriów) jest napisane ,,prenota visita" (zarezerwuj wizytę), a w drugiej sieci laboratoria oferują wyłącznie testy za 70 euro. Napisałam prośbę o rezerwację terminu. Drugą prośbę napisałam do apteki na lotnisku Bergamo, w której po zapisie (farmaciaorioairport@gmail.com ) również można wykonać test. Dostałam odpowiedź po dobie wyłącznie z punktu w aptece na lotnisku Bergamo. W razie konieczności zrobienia testu to jego polecam. Trzeba jednak pamiętać o wcześniejszym zapisaniu się.
- Dobrze, że mieszkamy niedaleko busa lotniskowego, stracimy więc tylko około godziny na zrobienie testu przed wylotem do Madrytu - pomyślałam z radością.
Przed wylotem chciałam od razu zarezerwować termin na wykonanie testu przed odlotem do Polski w laboratorium w Madrycie (napisałam maila), ponieważ z Włoch planowaliśmy przemieścić się do Hiszpanii, a osoby (niezaszczepione) powracające z Hiszpanii są obowiązane do okazania negatywnego wyniku testu antygenowego, jednak okazało się, że do punktów nie trzeba się zapisywać. Punkty testowe dwóch hiszpańskich laboratoriów można znaleźć pod tym linkiem (po otwarciu strony trzeba najechać na napis ,,Espania" po lewej stronie na dole. W Madrycie jest ich 5, w tym cztery Unilabs).
Bilety na pociąg Kolei Mazowieckich do Modlina zarezerwowałam też nieco wcześniej trochę z wygody, a trochę z obawy braku wolnych miejsc w okresie wakacyjnym. Zadzwoniłam przed odlotem, żeby się spytać ile samolotów startuje w podobnej godzinie, co mój. Dowiedziałam się, że cztery, a bramka przez którą przechodzą wszyscy ludzie w celu okazania nazwijmy je ,,dokumentów covidowych", zanim będą mogli przejść przez kontrolę osobistą, jest tylko jedna. Więc z czterech samolotów, to może być około kilkaset osób. Przybyliśmy więc na lotnisko trzy i pół godziny wcześniej (wymagane jest co najmniej 2,5).
,,Na lotnisku, w wakacje nigdy nic nie wiadomo, może być sporo ludzi" - myślałam przed wylotem.
Kiedyś mój zapas czasu na nieprzewidziane okoliczności bardzo się przydał, gdy okazało się, że przez pomyłkę przyjechałam nie na to lotnisko, co trzeba.
Dzień I, podróż
Podróżnicze zdziwienie ogarnęło mnie już w pociągu Kolei Mazowieckich, gdy okazało się, że jesteśmy niemal jedynymi podróżnymi z walizkami. Dosyć często latam z Modlina i ludzi z walizkami zawsze jest sporo. Tym razem na Modlinie wysiedliśmy z bagażami chyba tylko my. A to wakacje...
Peron widziany z mostka
,,Tłok" do autobusu lotniskowegoTłumy na lotnisku. Dobrze, że przyjechaliśmy wcześniej....
Nigdy nie widziałam na Modlinie tak mało osób, a to okres wakacyjno-urlopowy. Z dziećmi nie podróżuję prawie nikt. Duża część podróżnych to obcokrajowcy. W naszym samolocie puste miejsca, a większość pasażerów stanowili Włosi i turyści zagraniczni...
Biedni zastraszania ludzie bojący się podróżować. Kto za to odpowie? Za sianie bezpodstawnej paniki...
Ale dość o tym. Paszporty covidowe oczywiście nie były potrzebne. Są potrzebne tylko w telewizorze.
Lecieliśmy nad górami. To chyba Alpy
Pasma w równiutkich rzędach, jak to pasma
Przy stanowisku nr 1, zaraz przy wyjściu z lotniska można wsiąść w autobus lotniskowy. Pierwszy przystanek po około 20 minutach (ulice były rozkopane, jakieś objazdy) - Porta Nuova, zaraz przy dworcu kolejowym i postoju taksówek. My tu wysiedliśmy, a bus pojechał jeszcze do Citta Alta, górnego miasta.
W drodze do hotelu Bergamo Inn 43 podziwialiśmy anonimowe jeszcze dla nas fasady
Wygląda na to, że wszystko tu jest ładne. Wchodzimy do hotelu...
Dzień II, Verona
Dzień III, Jezioro Como, Bellagio, Varenna
Dzień IV, Bergamo
Dzień V, Dzień VI, Dzień VII, Madryt
Dzień VIII
Dzień IX
Dzień X
Dzień XI
Dzień XII
Komentarze
Prześlij komentarz